środa, 29 kwietnia 2009

PANI KOGUTKOWA

Powstała dzięki Wam.


Wasz pomysł - moja realizacja.
Czułam na sobie pewnego rodzaju odpowiedzialność ale dobrze mi się z nią pracowało.


Czy sprostałam zadaniu oceńcie same.

Powstała dosłownie przed momentem.
Zastanawiałam się czy użyć tego samego materiału
i doszłam do wniosku że tak będzie najlepiej.
Zwłaszcza dla nich, znaczy dla kogutka i jego damy.
Lepiej żeby byli zgraną parą.

wtorek, 28 kwietnia 2009

KOGUTEK


Narodził się w mojej głowie pomysł na nową zawieszkę więc go zrealizowałam.


Tak powstał kogutek.

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

WEEKEND NA DZIAŁCE


Przepiękny był to weekend. Cudna prawie, że letnia pogoda - grzechem byłoby siedzieć w domu. W planach było najpierw spędzenie tylko soboty na działce. W niedzielę rano ja się troszkę opierałam bo w domu bałagan, kosz pełny brudów itd. ale mój mądry mąż stwierdził, że na takie przyziemne sprawy to mam cały tydzień. I w zasadzie miał rację. W sumie nie ociągałam się długo, no w każdym bądź razie wołem z domu nie musiał mnie wyciągać. Pojechaliśmy.


Biegałam więc między innymi z aparatem i cykałam to tu to tam. Frajdę mi to sprawia i już. Zasypię więc dziś blog zdjęciami. Ostatnio zauważyłam, zresztą co widać też na blogu, przechodzę fascynację kwitnącymi drzewami. To prawdziwe cudy natury.


Moja córcia zajęła się twórczością piaskową ...

Wspominałam iż tuż obok znajdują się stawy. Wybraliśmy się tam na spacer w ramach wycieczki krajobrazoznawczej. Teren dość zaniedbany. Wszędzie chaszcze, dróżki wychodzone. Ma to jednak napewno jakiś swój urok.

Najbardziej denerwowały mnie rozstawione w oddali słupy wysokiego napięcia które całkowicie psuły ten krajobraz. Tylko spójrzcie.

Teren działkowy jest dość rozległy. To takie malutkie miasteczko wręcz.
Mnóstwo dróżek i któregoś roku władze postanowiły te dróżki nazwać. Są przeróżne : akacjowa, liliowa itp. Nasza działeczka mieści się przy dróżce Klonowej.


Przyjechaliśmy zmęczeni. Ale zmęczeni tak pozytywnie.
Bo tak naprawdę z naładowanymi akumulatorami na cały nowy tydzień.

piątek, 24 kwietnia 2009

FILIŻANKA PEŁNA MLECZY

Ktoś mógłby powiedzieć, że to zwykłe mlecze...
Ale dla mnie to najpiękniejszy bukiet kwiatów pod słońcem
bo zerwany i podarowany mi przez moją trzyletnią córeczkę.

Czyż może być dla matki piękniejszy prezent ?


Radują moje serce niezmiernie


czwartek, 23 kwietnia 2009

NOCE I DNIE

Kocham ten film i jego muzykę. Uwielbiam do niego wracać.
Nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek mógłby powstać jakiś inny film "Noce i dnie" i nie wyobrażam sobie w roli Barbary jakiejkolwiek innej aktorki niż Jadwiga Barańska - jedyna, niepowtarzalna i niezapomniana.




Scena jaką zamieściłam powyżej to najpiękniejsza scena w historii kina polskiego.

Kocham tą muzykę i z nią wiąże się moje malutkie marzenie.
Aby go spełnić muszę pokonać swój wstyd i nieśmiałość i zapisać się na kurs nie całego tańca towarzyskiego bo na to już jest zdecydowanie za późno ale przynajmniej na tej jeden taniec - walc wiedeński, by móc go zatańczyć w rytm ukochanej melodii.
Tak jak powinno się go zatańczyć by poczuć jego całkowitą niezwykłość.
By na tą jedną chwilę zapomnieć o wszystkim i popłynąć ...

WYRÓŻNIENIE ORAZ ZAPROSZENIE DO ZABAWY U ANNE

Chciałabym serdecznie i z całego serca podziękować ALIZEE, DAG-ESZ, MIA, DOROCIE, 13KA oraz ANNE za wyróżnienie jakim mnie obdarzyły. Stokrotne dzięki kochane dziewczyny. Takie wyróżnienia są dla mnie ogromnie ważne bo dodają mi skrzydeł.

Przyszła kolej na moje nominacje :

1. PANIB - W różanym domku
2. AGATA"S GALLERY - Vintage Gallery by A*
3. DAMAPIK - My home ... my live ...
4. DOROTUS76 - Moje wypieki
5. FLORA - Laboratorium Flory
6. EWA - Vanilladecor
7. MONIKA - Zaścianek
8. AGUTEK - Pretty Pleasure

Przy okazji chciałabym gorąco Was zachęcić do udziału w konkursie-zabawie u ANNE
tylko spójrzcie co jest do wygrania

kocham serducha a to jest WYJĄTKOWE

środa, 22 kwietnia 2009

WIOSNA

Moje dzieciątka po raz kolejny tego roku zaatakował wirus.
Tym razem uderzył w ich brzuszki.
Zaczęło się od bardzo wysokiej temperatury, potem ból brzuchów i biegunka. Dziś było znacznie lepiej. Pani doktor co prawda kazała siedzieć w domu ale uznałam, iż pogoda jest dziś tak piękna - cieplutko i lekki ale ciepły wiaterek - że musiałabym nie mieć sumienia żeby je znaczy dzieci kolejny dzień trzymać w domu.

Poszliśmy więc na spacerek. Niestety krążyliśmy blisko domu aby w razie potrzeby móc zdążyć do ubikacji. Na szczęście obyło się bez takiej potrzeby ale wiadomo lepiej dmuchać na zimne.


Dzieciaki biegały ja pstrykałam zdjęcia.



Drzewa są wyjątkowo piękne wiosną, zwłaszcza na tle błękitnego nieba.


Samotna ...