
Miały być manekiny a tu proszę ...
... ptaszyny nowe.
O wdzięcznej nazwie


Z trudnych pytań a raczej trudnych odpowiedzi
bym rzekła przerabiałam już z synem impotenta, dom publiczny ...
To z tych co mi w pamięci utkwiły.
Tym razem padło hasło : galerianki.
Swoją drogą tak się jakoś zawsze składa, iż w momencie
zadawania pytań tego rodzaju męża nie ma w domu
i ja sama na polu bitwy ...
Szkoda chętnie bym podsłuchała takich rozmów ojca z synem.

Wyjaśniłam galerianki co miałam nie wyjaśnić.
Ale uświadomiłam sobie, że dość często w tych rozmowach
pada słowo seks a mój syn nic.
Wie ???
Nie wie ???
Więc tym razem ja zadałam pytanie ...
A co sobie będę żałować ...
- Synu a Ty wiesz co oznacza słowo seks ?
Odpowiedź błyskawiczna
- Wiem ... rozmnażanie ...
I niech tak póki co zostanie :-)))
