Kolejna z moich propozycji
(niekoniecznie) świątecznych.

Biały Aniołek

Pozdrowionka posyłam w ten
poniedziałkowy poranek ...

Kochani,
to mój debiut bombkowy.


Także proszę Was bardzo
o wyrozumiałość,
bo jako debiutująca
troszkę zdenerwowana jestem.

Kolejny z rożków ...
Wybaczcie,
ale to jedna z moich ulubionych dekoracji
świątecznych.
Nieco zmieniony kształt, nieco większy
i tym razem z uroczą dziewczynką ...

Czerwień - poza bielą niewątpliwie
nieodzowny kolor zimowych Świąt ...

Kochani u mnie wysyp białych choineczek ...
Oby te Święta też takie były ...

BIAŁE ... MROŹNE ... SKRZYPIĄCE ...

Pierwszy świąteczny rożek za mną ...
Uff ...
Choć należę do bab, które zdecydowanie
wolą tak zwany jednodniowy zarost
to jednak temu brodaczowi
nigdy nie mogę się oprzeć.

Zawsze bardzo mi się podobały te
"skandynawskie rożki":-)))
Tak je nazwałam choć pewnie posiadają one
swą "magiczną" nazwę.
Nie znam jej przyznaję otwarcie ...
Zastanawiam się jeszcze nad adwentowymi
czyli z cyferkami
no i świątecznymi rzecz jasna ...

U mnie dziś zupełnie nieświątecznie ...
Tak dla odmiany co by nudą znów
nie powiało.
Jak widać manekiny w natarciu ...

Słonecznie dziś u mnie więc
słoneczne pozdrowionka posyłam ...

Serducha świąteczne poczyniłam ...
Nieco zmieniłam ich kształt i
ciężko narazie mi się z nimi utożsamiać.
Poczekam troszkę,
pozerkam na nie ukradkiem,
jak nic się nie zmieni w tej materii
wrócę do swojego standardu.

Pierwsze w tym roku moje wypociny świąteczne.
Tak, tak ... wypociny.
Nawet sobie nie zdajecie sprawy ile ostatnimi czasy muszę się
nagimnastykować umysłowo
by cokolwiek stworzyć.
Skupić się na niczym nie mogę też.
Mam nadzieję, że ten stan odrętwienia
szybko minie ...


Choineczki poszły na pierwszy rzut.
Umieściłam na nich oryginalny tekst
jednej z najpiękniejszych kolęd ...

Kolejne skrzydełka do kolekcji.
Tym razem szare ...


To tekst umieszczony na skrzydełkach.
Piękny i prawdziwy ...

Ja mam to szczęście ogromne mieć blisko siebie
takiego anioła ... z wyhodowanymi skrzydłami.
Ten anioł mnie wychował ...
Nauczył wszystkiego ... pisania, czytania,
tego, co dobre i co złe
i tego, że kłamstwo ma krótkie nogi:-)))
I nigdy mnie nie zawiódł.

Ściskam Cię mocniutko ciotunia
Ty Aniele Stróżu Mój ...

Dostałam właśnie informację, że skrzydełka
dotarły do właścicielki więc mogę
już je tutaj wrzucić.
Tym razem białe i mniejsze ...

Jak widać nie dość mam cyferek ...
... mimo wszystko.
Zawieszki powstały w konkretnym przeznaczeniu
ale bez wątpienia
można je wykorzystać również w inny sposób.
Jesień nas rozpieszcza w tym roku ...
jakby chciała nam wynagrodzić lato,
którego mało w tym roku było
i za którym tęsknię bardziej niż zwykle.