Mieszkam na 8 piętrze dziesięciopiętrowca
czyli na samej górze można by rzec.
Ten dziesięciopiętrowiec ma tylko jedną windę,
w niektórych zdarzają się dwie.
Ja do tych szczęśliwców nie należę ...
Od tygodnia winda nieczynna,
i tak ma być do początku października.
Modernizacja !
Właśnie jestem po porannym spacerze z psem
i ledwo zipię ...
Pytanie nasunęło się samo z się :
Czy można wyzionąć
przy wchodzeniu na 8 piętro ???
22 komentarze:
O kurczę, ja bym gdzieś interweniowała. A jeżeli ktoś byłby niepełnosprawny/chory/a co np. z pogotowiem? W razie potrzeby będą dymać na któreś piętro z noszami lub człowiekiem na noszach? TAK NIE MOŻE BYĆ!!!
Coś z tymi komentarzami jest nie - halo-
do października???
toz to jeszcze ponad miesiąc...
współczuję, ale jaka kondycje bedziesz miała za miesiąc :)
Do października ... a jeszcze Wam powiem, że większość mieszkających tu ludzi to osoby starsze ... moja sąsiadka za ścianą ma 91 lat ...
są plusy i minusy, nabierzesz kondycji, ale w razie jakiegoś wypadku... tfu tfu.
O matko...to tak można? Nie wyobrażam sobie czegoś podobnego. Mój tata jest po ciężkiej operacji serca i ledwo wchodzi na pierwsze piętro ale ósme? CO innego młode kobiety, trochę kondycji zawsze się przyda no ale takie coś dla starszych ludzi może się kiepsko skończyć...Eh...byle do października!
ju are maj hiro!
hahaha a poważnie nie zazdroszcze i podziwiam!
No raczej nie , ale po prostu nie masz kondycji...ale teraz sobie troszkę poprawisz...hi...hi..Pozdrawiam pa...
Też mieszkam na 8. Na szczęście z dwiema windami. Ale współczuję, co z ludźmi z wózkami, rowerami, zakupami??? Szaleństwo! Nie wierzę, że nie dałoby się szybciej zmodernizować.
A nie masz możliwości przejścia górą, przecież na litość nie wymieniają wind we wszystkich klatkach. Też mieszkałam na 8 i 9 piętrze, lubię mieszkania na górze, ale niestety czasem bywają takie niedogodności.
Pozdrawiam serdecznie
O rety! Jak sobie pomyślę, że z moją trójką grzeję na 8 piętro kilka razy dziennie... Toż szkoła się zaczyna. rano, południe, popołudnie, do tego jakiś nieprzewidziany zakup. Ja tam myślę, że mogłabym wyzionąć jeśli nie fizycznie to nerwowo...
no kondychę to Ty będziesz miała, ale gdybyś tak się pojawiła w postaci ducha, może by kogoś sumienie ruszyło i raz dwa naprawiłby:))) - jakieś stare prześcieradło i do roboty:))
łatwo się pośmiać ale nie zazdroszczę...
buziaki
Marta
Mozna sie przyzwyczaic.Ja mieszkam na 6 i tez bez windy bo blok stoi na skale i wejscie glowne do bloku znajduje sie na 2 pietrze.Ot taki norweski wynalazek.Od garazu do bloku jest krotkie podejscie pod gorke.Goreczka tak stroma,ze za kazdym razem klne dlaczego w tym miejscu nie ma orczykow.Za to widok z okna na las i gory wynagradza wszelkie niedogodnosci.Pomysl sobie,ze do pazdziernika jest tylko kilka tygodni:) Pozdrawiam!
Ech, pomysl ze ci z 10-etgo maja jeszcze gorzej;) No i trzeba pomyslec jaka kondycje sobie wyrobisz;) Pod koniec wrzesnia, bedziesz smigac i nawet nie bedziesz miala zadyszki;)
Pozdrawiam! :)
Oj kochana masz mlode nóźki!
A ja czasem marudzę, że trzecie... Chodź powoli ;)
Zapraszamy do odwiedzania naszego blog..dopiero się rozkręcamy, ale warto zajrzeć :)
http://myhomeikea.blogspot.com/
Pozdrawiamy cieplutko, piękny blog :)
ha!! ale pomyśl jakie po 2 tygodniach będziesz miec stalowe uda i pośladki, pozazdrościc:D
ja sie tłuke z rowerem na 3 pietro od marca i teraz to dla mnie pestka:D
Nie możesz wyzionąć ducha, bo cóż on winny?!? Też ma się po schodach wczłapywać na dach świata?
;-)
Kiedyś wchodziłam z dwójką dzieci (młodsze w wózeczku), rowerkiem starszego i psem na 10 piętro i to po ciemku. To był hardcore :)) Współczuję. Oby szybko zmodernizowali:))
o jaaaa współczuję :/
Można!!! piszę to jako mieszkanka ósmego piętra właśnie. mam 2 windy ale zdarzył się dzień gdy obie nie działały. Ufff! trzymaj się kobieto:) pozdrawiam!
Prześlij komentarz