Bardzo ładny, ale wydaje mi się, że tobie nie wyszedł by gorszy... Czekam niecierpliwie na twoje efekty zmagań z maszyną do szycia.... Pozdrawiam serdeczniep
Piękny "kieszonkowiec" nic tylko pozazdrościć takiego męża. Moim zdaniem stanowicie wspaniałą parę z wspólną pasją i skarbem w dłoniach.A jeszcze piękniejsze jest to, że dzielicie się z innymi swoją pasją.Pozdrawiam gorąco całą twórczą rodzinkę:)( a czy córa zasypuje Cię swoimi pracami z przedszkola?)
Przepiękny kieszonkowiec....I to co robisz i jaka jesteś tez przepiękne jest po prostu. Lubię czytać Twoje posty - są szczere i pełne ciepła, a PRACE....najchętniej widziałabym wszystko co robisz u siebie w domu:):) Mówiłam Ci kochana - uwierz w siebie, masz tyle talentu w dłoniach, sercu i myślach....że na darmo to Ci go Pan Bóg nie dał:):) Bardzo serdecznie Cię ściskam, Asia
Asiu ja przeczytałam Twoje słowa kilkanaście razy ... dla mnie jako osoby okropnie zakompleksionej są ogromnie ważne i bardzo Ci za nie dziękuję. Moje zakompleksienie nie jest absolutnie tutaj żadną auto reklamą bo mnie samej z tym bardzo źle się żyje i funkcjonuje i niejednokrotnie zdaję sobie sprawę z tego jak wiele rzeczy mnie omija bo nie mam odwagi po nie sięgnąć, chciałam jedynie tym stwierdzeniem pokazać jak wielką wagę maja dla mnie Twoje słowa. Dziękuję raz jeszcze.
Mili mój mąż co jakiś czas rzuca hasło :"uszył bym coś", w tym momencie ja nie czekam ani sekundy tylko biegnę ze swoim "projektem"
Dotknąć Cię pragnę By woń Twoją poczuć Słuchać by poznać Kolor Twych oczu Zapach Twój wdychać By poznać Twą skórę Chcę Cię całować W ramiona brać czule Chciałabym żyć z Tobą I z Tobą się cieszyć Z Tobą dzielić niebo I z Tobą w nim grzeszyć
26 komentarzy:
śliczny!
Świetny kieszeniowiec! I jeszcze te serduszka do kompletu!:)
A poprzednie- jesienne to mnie juz całkie zauroczyły:)
Pozdrawiam cieplutko
Piękny ten kieszeniowiec!Bardzo mi się podoba,otoczenie w którym wisi też :)
Pozdrawiam serdecznie.
Kieszeniowiec śliczny a Mężuś zdolniacha nie ma co.
śliczny:)))))
wypożycz męża na trochę:P
pozdrawiam
asikx
uważaj bo mąż Ci się jeszcze przekwalifikuje na krawca, wszystko na to wskazuje :)
Pełen profesjonalizm i zawodowstwo!
Jestem pod wrażeniem!
Ale, że jak, że to Twój mąż... nono zdolny, gratuluję męża, a kieszonkowiec cudny:) I serduszka .
Pozdrawiam
Powiedz mi skąd Ty takiego męża wynalazłaś...?
Wyrazy uznania... ;)
No niesamowite :) pięknie zaprojektowane i pięknie uszyte :)
Pozdrowienia również dla męża :)
Fantastyczny :) widzę, że mąż odnalazł swoje powołanie :)
Pozdrawiam
Sliczny kieszonkowiec!
ale milo ze obydwoje jestescie tak zdolni...nic tylko rodzinna firma.
Buziaki
magdalena/Color Sepia
Bardzo ładny, ale wydaje mi się, że tobie nie wyszedł by gorszy... Czekam niecierpliwie na twoje efekty zmagań z maszyną do szycia....
Pozdrawiam serdeczniep
brawo brawo, widzę że będziecie stanowić świetny duet twórczy
cudeńka :)
Śliczny!Az trudno uwierzyć,że to facet tak dokładnie szyje.Zdolny mężuś!
Pozdrawiam
Śliczny!
Maszyna, to był jednak dobry zakup.
Pięknie szyjecie w duecie :)
Pozdrawiam :)
Piękny ten przybornik!
I jak fachowo uszyty:)
Pozdrawiam
jak to miło mieć pod bokiem pokrewną duszę :) Super ! Pozdrawiam gorąco
wow!!! ukłony w stronę męża:)
myślał już o założeniu bloga??
myślę, że dużo Pań będzie go podziwiać za jego umiętności:)
Piękny "kieszonkowiec" nic tylko pozazdrościć takiego męża. Moim zdaniem stanowicie wspaniałą parę z wspólną pasją i skarbem w dłoniach.A jeszcze piękniejsze jest to, że dzielicie się z innymi swoją pasją.Pozdrawiam gorąco całą twórczą rodzinkę:)( a czy córa zasypuje Cię swoimi pracami z przedszkola?)
Dziewczyny dziękuję i przekażę mężowi oczywiście słowa uznania bo to jemu one się należą.
Asiorku powiem tak jak moja córa : "mój Ci on":-)
Ushii ja byłabym tym faktem zachwycona ...
Inno .. no cóż pewnego dnia itd....
Magdalenko rodzinna firma mówisz... nio fajnie by było ...
Bianeczko ja jednak wolę czuć igłę w rękach niestety ...
Alexo mamy starego łucznika, przedpotopowego by rzec można co to tylko szyje na wprost może kiedyś mąż pokusi się o lepszą maszynę kto wie ...
Tak Nettiko nawet nie wiesz jak bardzo ...
Zielonooka nie myślał ale cieszę się, że to zaczyna być blog "rodzinny"
Brydziu dziękuję a co do córy to jeszcze nie uraczyła mnie pracą przedszkolną ale szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać
Ściskam Was dziewczyny wszyściutkie mocniutko
Przepiękny kieszonkowiec....I to co robisz i jaka jesteś tez przepiękne jest po prostu. Lubię czytać Twoje posty - są szczere i pełne ciepła, a PRACE....najchętniej widziałabym wszystko co robisz u siebie w domu:):) Mówiłam Ci kochana - uwierz w siebie, masz tyle talentu w dłoniach, sercu i myślach....że na darmo to Ci go Pan Bóg nie dał:):) Bardzo serdecznie Cię ściskam, Asia
Jak ty to robisz, z eprzekonujesz Męża do szycia?
No swietny ten kieszeniowiec
pozdrawiam
Asiu ja przeczytałam Twoje słowa kilkanaście razy ... dla mnie jako osoby okropnie zakompleksionej są ogromnie ważne i bardzo Ci za nie dziękuję. Moje zakompleksienie nie jest absolutnie tutaj żadną auto reklamą bo mnie samej z tym bardzo źle się żyje i funkcjonuje i niejednokrotnie zdaję sobie sprawę z tego jak wiele rzeczy mnie omija bo nie mam odwagi po nie sięgnąć, chciałam jedynie tym stwierdzeniem pokazać jak wielką wagę maja dla mnie Twoje słowa. Dziękuję raz jeszcze.
Mili mój mąż co jakiś czas rzuca hasło :"uszył bym coś", w tym momencie ja nie czekam ani sekundy tylko biegnę ze swoim "projektem"
Ściskam Was mocno
super dobrane materiały :) piękne wykonanie- tez mi sie marzy cos takiego , ale nie ma kiedy zrobić projektu i maszynę wyciągnąć ...:/
Prześlij komentarz