
Z naciskiem na starych i na polskich ...
To my ... ja i mój mąż.
Dlatego właśnie pojemniczki w których mój ukochany mąż
trzyma swoje mniejsze narzędzia typu śrubokręty
ozdobiłam właśnie tym motywem.
Spodobało mu się !!!
Największym sentymentem darzymy ...

... trabancika.
Dlaczego?
Ano dlatego, że sami takiego posiadaliśmy.
Tak, tak i to całkiem niedawno.
Co to za fura była ... ech ...
Mój tata posiadał, pamiętam jak dziś,
dużego fiata jeszcze z biegami przy kierownicy.
A kiedy posiadał swój sklep woził towar nie czym innym jak
syrenką bosto.
Ten silnik to miał extra brzmienie :-)))

Mój mąż jest z zawodu mechanikiem samochodowym.
I pomimo iż nie pracuje w tym zawodzie to jego wielka
namiętność i pasja.
Zwłaszcza jeśli chodzi o stare samochody.
Te nowe jakoś zupełnie go nie chwytają za serce.
Mnie zresztą też nie.
Jego wielkim marzeniem jest wspaniale wyposażony warsztat
samochodowy i odrestaurowywanie
właśnie starych samochodów.
Chciałabym bardzo by to jego marzenie
kiedyś się spełniło.
To takie moje marzenie.
