Niedziela nie należała do udanych jeśli chodzi o pogodę.
Deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz.
Jak taka pogoda to zupełnie ale to zupełnie nic mi się nie chce. Zostawiłam więc stertę prania jaka na mnie czekała (wiadomo pranie nie zając nie ucieknie) i postanowiłam coś uszyć.
Tak powstało prezentowane powyżej kolejne serducho.
Nigdy nie ogłaszałam u siebie żadnego candy więc chyba czas zacząć, a poza tym bardzo lubię te blogowe zabawy. Nie wiem co prawda czy się nie wygłupię ani czy ktokolwiek będzie tym serduchem zainteresowany ale co mi tam...
Ogłaszam więc wszem i wobec pierwsze candy na swoim blogu !
Zasady takie jak ogólnie przyjęte w blogowym "candy" - każdy kto będzie zainteresowany prezencikiem własnoręcznie przeze mnie wykonanym niech zostawi komentarz pod tym wpisem - ze swoim adresem bloga - a na swoim blogu umieści krótkie info z linkiem o zabawie.
Zapraszam, a losowanie odbędzie się 6 kwietnia :))))))