niedziela, 21 października 2012


Fakt, troszkę się pospieszyłam z choinką
i kozaczkami
ale ja po prostu szyję
to na co w danym momencie mam ochotę
albo to, 
co akurat przyjdzie mi do głowy. 


Także nie zdziwcie się, kiedy
w mroźny, zimowy dzień
na blogu pojawią się nowe łódeczki.
To tak woli wyjaśnienia ...
A dziś sowy.
Takie jesienne mam nadzieję ...



14 komentarzy:

Ulencja pisze...

Sowa nie wątpliwej urody....całuski pa...

howshemakesit pisze...

Uwielbiam sowy! Twoje są przefantastyczne!

ewamaison pisze...

Swietne!

Gwinoic pisze...

Sliczne sówki:)

Olga W. pisze...

Są rewelacyjne :)
Pozdrawiam

KASANDRA pisze...

Bardzo dziękuję ...

petra bluszcz pisze...

Ale słodziaki! I nawet nie wiem, która ładniejsza :)
Pozdrawiam!

Ania pisze...

Genialne są te Twoje sowy więc te oczywiście też:) pozdrawiam

drewniano mi... pisze...

Piękne! Przesłodkie :)

Anonimowy pisze...

Przeurocze te Twoje sowy :)

Unknown pisze...

jak ja uwielbiam sowy - chyba się w końcu pokuszę i sobie uszyję:) Twoje są piękne - pozdrawiam

Jolanna pisze...

Jakie cudne !!!
Buziaki

magnolia0joaska pisze...

Śliczne te Twoje cudeńka!

Stara Pracownia pisze...

nie wiem skąd u mnie słabość do sów, no ale jest i nie mogę nic na to poradzić- muszę się zachwycać;-)