piątek, 27 grudnia 2013




hm... wszyscy wiemy jak to 
z postanowieniami noworocznymi 
często bywa ....


z jednej strony 
po roku, kiedy okaże się, że nic z tego nie wyszło,
mogą stać się kolejnym naszym kompleksem,
z drugiej zaś są pewnego rodzaju motywacją ...



Przyznam, że ja do tej pory,
a latek trochę już mam,
ich nie składałam ...
... tych postanowień.

Może już czas by to zmienić ?
Sprawić, by niemożliwe stało się możliwe ?


poniedziałek, 23 grudnia 2013

piątek, 20 grudnia 2013

21 i 22 grudnia
czyli już jutro i w niedzielę

to dwa bardzo ważne dni

dni, w których reperujemy serduszko małej Oliwki
przyklejamy łatki, by było
zdrowe i mocne

1 łatka = 5zł


wiem, że dla wielu z nas to
aż 5 zł i dla wielu tylko 5 zł

dla Oliwki to życie

udało się zebrać

59 052,00 zł 

brakuje jeszcze 


czasu zostało niewiele 
bo operacja Oliwki została wyznaczona 
24 stycznia 2014r. 

zróbmy prezent jej i rodzicom
by w te Święta nie musieli już drżeć
o życie swojej córeczki

niech każdy z nas przyklei 
choć jedną łatkę

wszystkie niezbędne informacje na stronie 

wiem, że mogę na Was liczyć

to co ???

startujemy ???

czwartek, 19 grudnia 2013

Witajcie Kochani,
wpadam na momencik poinformować Was 
o mega ważnej sprawie ...

Pomoc Wasza potrzebna od zaraz !!!

Zbieramy na facebooku pieniążki 
na wyleczenie serduszka małej Oliwki.

Mnóstwo fantastycznych rzeczy do wylicytowania 
a cel szczytny .

Ja ze swojej strony przekazałam na licytację
lnianą sówkę ... pamiętacie ją ???



zajrzyjcie proszę koniecznie i weźcie udział, 
przekażcie dalej, zalicytujcie...

oto link do całej akcji

https://www.facebook.com/events/555379611217194/

link do licytacji sówki

https://www.facebook.com/events/555379611217194/permalink/572566282831860/


ja pokrywam koszty wysyłki

zapraszam serdecznie ....

 

piątek, 22 listopada 2013



z tym samym motywem 
śnieżynek powstały
skarpety ...

 



piątek, 15 listopada 2013



nowe serducha 
z
płatkami śniegu




 

niedziela, 10 listopada 2013


na choinkę rzecz jasna ...

no ...
moja choinka na ten rok, 
w mojej głowie na razie,
nabiera całkiem już
realnych kształtów

a Wasza ???



dostępne 

piątek, 8 listopada 2013



takiego aniołka sobie wymyśliłam 

na choinkę ....
w spódniczce ...

jeśli komuś przypadł do gustu w pracowni której nie ma (klik)
komplet 4 sztuk do wylicytowania

u mnie w każdym bądź razie takowe na choine
wisieć będą ...

 


niedziela, 3 listopada 2013

Ogarnęło mnie lenistwo
maksymalne .
Jedyne na co mnie ostatnio stać to 
odpoczynek z książką w ręce.
Wiadomo, że obiad sam się nie ugotuje, 
pranie nie wypierze ani nie wyprasuje ale coś ponad to ...
no nie idzie ...
 
nowa lala leży już ho,ho z połową włosów na głowie
bez wątpienia nie czuje się komfortowo
kolejna sowa niewypchana
masakra
 
też tak macie ???

Być może to jesienne aura za oknem ...
być może ...
a może to, że szybko robi się ciemno i jakoś 
tak dnia brakuje...
być może ...

wiem jedno


przynajmniej na tą chwilę

w pracowni której nie ma wystawiłam zeszłoroczne lniane skarpety
jeśli ktoś ma ochotę zapraszam (klik)



niedziela, 20 października 2013


Tkwię wciąż w barwach narodowych :-)))

Dziś mam dla Was lizaczki ...



zapraszam więc do 



sobota, 12 października 2013

Parę dni temu odeszła kolejna
osoba, która bez wątpienia odegrała 
w moim życiu nie małą rolę.
Z czystym sumieniem mogę napisać,
że to właśnie od jej twórczości
zaczęła się moja wielka przygoda z książkami.
Nie będę się tutaj rozpisywać
o fenomenie twórczości Joanny Chmielewskiej 
bo bez wątpienia
fenomenalna była.
Pamiętam, hm to już chyba kilka
jak nie kilkanaście lat temu,
siedziałam na przystanku autobusowym.
Bardzo lubię obserwować ludzi,
więc przemierzając wzrokiem 
po nich moją uwagę przykuła kobieta,
która stojąc czytała książkę.
Nic nadzwyczajnego prawda, ale ona non stop się uśmiechała,
ba czasami nawet wybuchała krótkim śmiechem.
Nie widziałam wówczas co czyta, ale
pomyślałam wtedy, pamiętam to jak dziś, to musi być Chmielewska.
Nie pomyliłam się, to był Krokodyl z kraju Karoliny.
Ja czytając po raz nie wiadomo który 
Wszystko czerwone zachowuje się podobnie, jak nie lepiej.
Mój mąż chodzi koło mnie i puka się w głowę a ja ...
... ja mam głupawkę.
Uwielbiam tą książkę i polecam na poprawę humoru.
Tę i każdą inną.
Kiedyś natknęłam się w telewizji na wywiad
z Panią Joanną.
Pokochałam ją wówczas jeszcze mocniej.
Osobowość nietuzinkowa bez dwóch zdań.
Ale zdałam sobie również wtedy sprawę z tego, że jej osoba
w książkach to nie wizerunek, jakaś kreacja.
Taka naprawdę jest Joanna Chmielewska.
Pełna humoru i dystansu do siebie i życia i prawdziwa,
niesamowicie prawdziwa ....




Pani Joanno ... dziękuję ... za miłość do książek przede wszystkim ...


piątek, 11 października 2013



był solo
są w grupie :-)))



dostępne w pracowni której nie ma (klik) rzecz jasna

zapraszam 

niedziela, 6 października 2013


Sezon na grzyby trwa
więc można by rzec, że wreszcie
jestem na czasie :-)))

Zaczął się też inny sezon ... niestety
na choróbska.
Ja właśnie zaliczyłam jeden z nich.
Piątek był najgorszy.
Począwszy od koniuszków palców,
poprzez skórę,
na cebulkach włosów skończywszy ...
... wszystko bolało.
Nie mogłam stać, leżeć, siedzieć, chodzić.
Nic nie mogłam poza wyciem.
I wyłam momentami ...

Dziś już jest lepiej.
Znacznie, ale słaba jestem niemiłosiernie.
Każdy nawet najmniejszy ruch 
wymaga ode mnie nie lada wyczynu
a po nim czuję się
jakbym Mont Everest zdobyła.





sobota, 28 września 2013



dawno nie szyłam serduch
a same pewnie wiecie, że ich szycie
sprawia niebywałą przyjemność
więc włala
są ...


 

niedziela, 22 września 2013


Z tego co pamiętam tylko raz na blogu
przedstawiałam mojego psiurka,
jak był taki całkiem, całkiem maleńki.

Dziś ma już trzy latka

... i kocham go niemiłosiernie !

piątek, 20 września 2013


girlanda powstała z myślą
o świętach rzecz jasna

motyw 

wykorzystywany jest
jednak w dekoracji wnętrz
w zasadzie non stop
więc myślę, że spokojnie
 może mieć zastosowanie całoroczne





sobota, 14 września 2013

Zaniedbałam swojego bloga niestety ...
Gdzieś w tym biegnącym z prędkością światła 
świecie tak po prostu
się zagubiłam.

A przecież 


Święta to dla mnie najbardziej twórczy okres.
Pomyślałam więc sobie, że ten najpiękniejszy czas w roku,
zbliżający się na razie małymi kroczkami
 to dobry moment aby reaktywować też
pracownię której nie ma.


Postanowiłam wskrzesić 

akcję - licytację




pod hasłem

 


Będą rzeczy zeszłoroczne i te zupełnie
nowe ...

Mam nadzieję, że to zobowiązanie znajdzie swoich odbiorców 
a mnie pomoże wrócić na salony tfórczości.

Zapraszam do 


czwartek, 12 września 2013

Kochani dziś chciałam się z Wami podzielić
pewnym zdarzeniem ....
Otóż kilkanaście dni temu
przekonałam się jak piękne koło potrafi zakręcić historia.

Mój syn skończył naukę na poziomie szkoły podstawowej 
i rozpoczął ją w gimnazjum.
Wybrał Szkołę Mistrzostwa Sportowego.
I co się okazało?
Jego wychowawcą został nauczyciel,
który był moim wychowawcą w szkole podstawowej
w klasie od IV do VIII.
Dwa dni temu mieliśmy okazję spotkać się na zebraniu klasowym 
po iluż to latach ???
Policzmy ...
No ponad 20-stu.
A ponieważ wcześniej skontaktowaliśmy się poprzez portal 
"nasza klasa" mój nauczyciel wiedząc, że mój syn 
to mój syn przygotował dla mnie
na okoliczność tego spotkania niezwykłą niespodziankę.
Słuchajcie ... przyniósł na to zebranie
album ze zdjęciami, który prowadziliśmy właśnie
w szkole podstawowej.
No poprostu rewelacja!
Fantastycznie było cofnąć się w czasie mając na dodatek
przy sobie nauczyciela z dawnych lat.
Siedziałam w ławce, trzymałam przed sobą zdjęcia klasowe,
przede mną stał mój wychowawca a ja
miałam wrażenie że czas 
nagle cofnął się o te dzieścia lat i stanął w miejscu.
Cudna chwila ...
Cieszę się, że mój syn trafił pod jego skrzydła
bo to nauczyciel z prawdziwego zdarzenia.



niedziela, 11 sierpnia 2013



uznałam, iż dawno pędzlem nie machałam
więc postanowiłam to zmienić
w efekcie powstała nowa girlandka ...







niedziela, 4 sierpnia 2013

sobota, 3 sierpnia 2013


która powstała w zeszłym roku
a można zobaczyć ją tutaj i tutaj
wzbogaciła się 
o Jaśnie Pana 



jak tam Kochani
dajecie radę tego lata ???
ja dopóki nie muszę wyjść na słońce
jest ok

pozdrowionka ...


poniedziałek, 29 lipca 2013

Kochani !
Dziś będę się chwalić !!!

Jeja nie wiem od czego zacząć więc zacznę od początku ...

na znanym wszystkim facebook-u
 galeria PAKAMERA (klik)
organizuje każdego dnia fantastyczny konkurs o nazwie

o szczegółach konkursu przeczytacie na stronie
codziennie fantastyczne nagrody do wygrania a przy tym
fantastyczna zabawa
i ja tak od kilku dni się świetnie bawię a w piątek ...
... był do wygrania 
przecudnej urody wisior
 
i ja go wygrałam !!!!

no ... tak właśnie wyglądałam jak się dowiedziałam :-)))

Kochani polecam gorąco !!!



poniedziałek, 22 lipca 2013


mijam tę bramę praktycznie każdego dnia

za nią miejsce bez wątpienia stworzone przez człowieka
 bez wątpienia przez człowieka zapomniane

i bez wątpienia magiczne

czy do kogoś należy ?
nie wiem
przez kilka dobrych lat nie udało mi się
tam nikogo spotkać

fakt, lokalizacja niezbyt ciekawa (centrum osiedla)
a może właśnie przez to ciekawa sama już nie wiem

zawsze przy tej bramie staję
uwielbiam na nią patrzeć
i na nią i na to co za nią

bo i ona, ta brama, tak cudnie odrapana i to co za nią,
nawet zupełnie zapomniane
ale tak przepiękne uwierzcie mi
to moje marzenia

kiedy tak patrzę mam wrażenie
że zaledwie jeden krok dzieli mnie
od bajkowego świata

nazwałam ją 
bramą do świata marzeń



niedziela, 14 lipca 2013

etykiety powstały na zamówienie

połączyłam kropeczki z paseczkami
ta powyżej wersja różowo-szara,
są nieco mniejsze bo to etykiety 
na buteleczki z naleweczką ...

poniżej wersja większa
 biało-czerwona
na słoiczki z konfiturą ...


czekają na akceptacje zamawiającej
trzymajcie kciuki :-)))


wtorek, 2 lipca 2013

:-)))


Znacie Iz & Red-a

Napewno ...

Jeśli nie, czym prędzej nadrabiajcie zaległości !
(klik na nazwie bloga
przeniesie Was w zaczarowany
drewniany świat)

Zakupiłam u nich drewnianą literę A
w ciepłym bananowo żółtym kolorze.
Jest fantastyczna i zdobi jedną z moich
kuchennych ścian.




Jak widać ściana nie została jeszcze w pełni
zagospodarowana ale jak mówią
co nagle to po diable ...

Sprawcy uśmiechu na moim pysku
(czyt. Iz&Red)
poprosili o fotorelację
 z literą A w roli głównej
co czynię z wielką przyjemnością.

Zresztą taka odmiana na blogu jak najbardziej wskazana :-)))

sobota, 29 czerwca 2013



wzbogaciła się o dwie rybki ...