piątek, 29 maja 2009

DREWNIANE GUZIKI I SZNUREK


Uwielbiam to zestawienie.
Ameryki nie odkryłam gdyż ten motyw pojawia się na wielu blogach w różnych formach.



O ile sznurek miałam o tyle guzików nie.
I przyznam szczerze, że zdobycie ich wcale nie było łatwe a przynajmniej długo trwało.



No więc jak trafiły w moje ręce momentalnie usiadłam do szycia.



Przyznam, że to moje ulubione serducha.

czwartek, 28 maja 2009

GAPA

jestem i tyle. I to do potęgi n-tej.
Szukałam buteleczki aptecznej w konkretnym celu.
Chciałam uporządkować swoje guziki, które pałętają się po całym mieszkaniu, mało tego ilość ich zmniejsza się w zastraszającym tempie, zwłaszcza kiedy dorwie się do nich moja córa.

No więc postanowiłam jakoś ogarnąć guzikowy bałagan.
Podobają mi się bardzo buteleczki apteczne, jednak większość z nich jest ze szkła brązowego.
Przynajmniej mnie wyłącznie takowe wpadały w oczy.
Jak znalazłam w końcu ze szkła przeźroczystego nie analizując dogłębnie jej wyglądu kupiłam.

Nie żeby mi się nie podobała broń Boże.
Tyle, że jej wlew czy szyjka jak kto woli jest za wąska przynajmniej na 1/3 moich guzików.


No ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ...
Nie ma pojemnika na guziki jest wazonik.


Przy okazji chciałabym podziękować Ani z ... cynamonowo - jaśminowo ...
za zaproszenie mnie do zabawy w cztery. Dziękuje Aniu jest mi bardzo miło i pozdrawiam Cię serdecznie.

Zabawa wydawałoby się, że prosta ale z paroma pytaniami miałam problem przyznam szczerze.
No nic zaczynam i ja partię zwierzeń :)

4 miejsca, w których mieszkałam :
Bielsko-Biała, Szczyrk, Jasienica, Bielsko-Biała

4 miejsca , do których lubię wracać :
dom - morze
morze - dom

4 ulubione potrawy :
rolada z piersi kurczaka faszerowana papryką i serem żółtym lub pieczarkami (specjalność mojej mamy), knedle ze śliwkami domowej roboty (mojej mamy), zupa jarzynowa z mnóstwem warzyw, arbuz - nie potrawa ale mogę się nim zajadać non stop

4 potrawy, których nie znoszę :
miód, płatki, kulki i tym podobne z mlekiem, owoce morza, oliwki

4 pasje, hobby :
szycie (od niedawna), książki, aranżacja wnętrz, zajmowanie się domem

4 miejsca, które zwiedziłabym, gdybym miała taką możliwość :
Paryż, Prowansja, Wyspy Greckie, Toskania

4 seriale, programy, które lubię :
Miodowe lata, Kuba Wojewódzki, Chirurdzy, Siódme niebo

4 miejsca pracy :
no i tu mam problem bo jest Telekomunikacja Polska S.A. i dom, który zawsze mogę podzielić na trzy części razem będzie cztery

4 rzeczy, które chciałabym zrobić, przeżyć :
weekend w SPA, kupić, wybudować, stworzyć - wszystko jedno byle go mieć - dom z ogrodem, zaakceptować siebie - o ile prościej byłoby mi żyć, czasami wsiąść do pociągu byle jakiego ...

4 ulubione filmy :
Noce i dnie, Wichry namiętności, Sissi (z Romy Schneider), Ludzie honoru

4 ulubionych muzycznych wykonawców, zespoły :
Beata Kozidrak, Celine Dion, Edyta Geppert, Patrycja Markowska - no ... wyszło na to, że gustuję w kobietach

4 rzeczy, które robię po wejściu na Internet :
sprawdzam co nowego na moich ulubionych blogach, sprawdzam pocztę, przeglądam najświeższe wiadomości, sprawdzam pogodę


Do zabawy serdecznie zapraszam Alizee, An z Chatki, Elkę oraz Anię z ruderki.


wtorek, 26 maja 2009

NOWA KOLEKCJA PLUS NOWOŚĆ

Trafił w moje ręce nowy materiał.
Tak przez przypadek - szukałam zupełnie czego innego znalazłam materiał.
Ale tak to zwykle bywa.
Tego czego szukałam nie znalazłam.
To też norma.
Powstała więc kolekcja ...
Ha,ha czuję się jak przed pokazem mody ...

Znana już parka

Ptaszki


Nie byłoby kolekcji bez serduch ...


Przyszedł czas na wspomnianą w tytule posta nowość.

Girlanda sercowa.

Jest dla mojej mamy ale o tym sza ....

sobota, 23 maja 2009

NIEKONTROLOWANY ZAKUP


Zdecydowanie niekontrolowany gdyż ostatnimi czasy wszystkie zakupy muszą być u mnie zdecydowanie kontrolowane.
Nad czym ja jako kobieta ubolewam niemiłosiernie.


Biorąc jednak pod uwagę fakt, że pałam miłością przeogromną wręcz do wszelakiego rodzaju suszu no cóż ...


... co tu dużo mówić uległam tej kukurydzy.



Urzekła mnie niemiłosiernie


Niestety szykuje się kolejny niekontrolowany zakup bo nie mam absolutnie nic do czego mogłabym ją wsadzić a i nie koniecznie musi to być wazon.


W chwili obecnej umieściłam ją narazie w słoju bo tylko to znalazłam.
Nie wygląda to zbyt atrakcyjnie, ale na tą chwilę musi być.


Przepraszam za tak dużą ilość zdjęć ale wciąż trwam pod jej urokiem ...


piątek, 22 maja 2009

WEEKEND


Nastał taki czas, iż wydaje mi się, że większość z nas uzależnia swoje plany weekendowe od pogody. Ja tak w każdym bądź razie mam.
Nie jest to zbyt komfortowa sytuacja bo dobrze czasem wiedzieć co będziemy robić by móc na to z utęsknieniem czekać a z drugiej strony wiadomo planowane nie zawsze wychodzi.
No i właśnie sama nie wiem na tą chwilę co będę robić.
Jak pogoda dopisze to może pierwsza w tym roku wycieczka rowerowa, a może działka a może jeszcze coś innego.
Jak deszcz, no cóż tu już trochę ograniczony wybór.
Jestem za pogodą, daje więcej możliwości, więc jej przede wszystkim Wam i sobie życzę.
A poza tym wspaniałego wypoczynku i relaksu w jakiej formie by on nie był.


Z serii różanej powstał kogutek ...
Muszę przyznać, że coś opornie mi szło sama nie wiem dlaczego.
Najważniejsze, że wyszło.


No ... myślę, że do twarzy mu w tym wzorze.


Jeszcze raz.. wspaniałego, pełnego wrażeń i odpoczynku weekendu !!!

środa, 20 maja 2009

NIEBIESKI ...

... to nie jest mój ulubiony kolor.
A że tkanin, ścinek i dodatków w tym kolorze u mnie najwięcej - postanowiłam coś z tego zmłodzić.

A poza tym chciałam troszkę odpocząć od różanego materiału bo mi się już śnił po nocach.
Kolor niebieski to ulubiony kolor mojego syna motywacja więc była.

Z tym ulubionym kolorem to tak u mnie jakoś dziwnie.
Bo tak - obudzona nawet w środku nocy czy podstawiona pod ścianą bez mrugnięcia okiem odpowiem że to fiolet.

Tak się rozglądam wokoło i tego fioletu jakoś nie widzę.
Przeszukuję w myślach szafę ...
Za wiele do przeszukania nie mam bo ja to z tych co to wyłącznie jeansy i t-shirt - minimalizm kompletny.
I nic - zero fioletu.

Mieszkanie ? Też nic.
O przepraszam balkon mam w kolorze, jak to mój mąż określił, jagód ze śmietaną.


Jedyny fiolet jaki znalazłam, i fakt towarzyszy mi od dawien, to cienie do powiek.
A propos cieni do powiek to taka refleksja mnie naszła ...

Kiedy chodziłam do pracy nie wyobrażałam sobie wyjść z domu bez makijażu.
Absolutnie.
To był podkład, puder, cienie do powiek, tusz ...

A dziś, po dwóch latach siedzenia w domu tuszuję wyłącznie rzęsy a i to nie zawsze.
Tak, tak zdarza mi się nawet wyjść z domu bez makijażu.

Oj dziczeje człowiek w tym domu, dziczeje ...