Rękawiczki to część zimowej garderoby, której nie używam. Posiadam a jakże ale wyłącznie na specjalne okazje typu lepienie bałwana czy rzucanie śnieżkami.
Kochana Kasieńko, przepraszam za milczenie daj mi jeszcze chwilkę. Odezwę się. Przepraszam. A rękawiczki jak wszystko co robisz cudowne. Masz kochana to coś w łapkach i nie zgub tego. Buziole wielkie przesyłam
Dotknąć Cię pragnę By woń Twoją poczuć Słuchać by poznać Kolor Twych oczu Zapach Twój wdychać By poznać Twą skórę Chcę Cię całować W ramiona brać czule Chciałabym żyć z Tobą I z Tobą się cieszyć Z Tobą dzielić niebo I z Tobą w nim grzeszyć
9 komentarzy:
Rękawiczki jak i wszystkie pozostałe Twoje prace są bardzo ładne;)
Kochana Kasieńko,
przepraszam za milczenie daj mi jeszcze chwilkę. Odezwę się. Przepraszam.
A rękawiczki jak wszystko co robisz cudowne. Masz kochana to coś w łapkach i nie zgub tego.
Buziole wielkie przesyłam
No tak, rękawiczek jeszcze nie było! Super sprawa :) Pozdrawiam!
EXTRA ;-) TO TERAZ JESZCZE Z PIECIOMA PALUSZKAMI ZRÓB;-))))))))))
Rękawiczki są słodziutkie. Mają taki niekwestionowany urok!
Superaśne:)
Śliczne te rękawiczki, śnieżynka bardzo mi się podoba:)
Pozdrawiam ciepło:)
Fajne,takie subtelne,a co do rękawiczek,to szczęściara,nie nosisz ich naprawdę?Ja bym zamarzła na kość,zaraz mam suche ręce i gluty do pasa;-)
Cudne są, jak zresztą wszystkie inne Twoje prace. Uwielbiam też patrzeć na Twoje zdjęcia.
Prześlij komentarz