piątek, 20 kwietnia 2012


Malutko mnie tu ostatnio.
Malutko wpisowo bo podglądam Was
i podczytuję regularnie.
I aż Wam zazdroszczę czytając, że wiosna
wywołuje u Was pokłady wielkiej ilości energii.
Bo u mnie coś jakoś na odwrót.
Zmęczona jakaś jestem ...
Wy się budzicie ze snu zimowego
a ja chętnie w wiosenny bym zapadła.
Buuu ....



Co prawda bezczynnie nie siedziałam bo z mężem
kuchnię malowaliśmy bo już wołała
o pomstę do nieba.
Nawet przy malowaniu bałagan potworny a co za tym idzie ...
... sprzątanie, sprzątanie, sprzątanie.
Może więc to to ...
No nie wiem ...



Łódeczka powstała jeszcze przed ciszą u mnie na blogu
ale jakoś nie było czasu jej tu wrzucić.

Wszystkie łódeczki są w pracowni której nie ma
(klik)
więc jeśli ktoś ma ochotę
zapraszam ...


8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ruch wywoluje endorfiny,hormony szczescia,ruszaj sie ile sie da!Iwona walczaca z depresja)))

Deilephila pisze...

malowanie potrafi wykończyc. Pewnie słońca Ci brak jak każdemu z nas:D
Przesyłam odrobinkę pozytwynych wibracji:D

Snow pisze...

To się nazywa przesilenie wiosenne, czy jakoś tak, mam to samo, ale walczę:))) Siły i witalności Ci życzę:))

pasjonatka pisze...

fajny pomysl ;)

Kristina pisze...

Дуже все у вас стильно і вінтажно!!!

maxcom pisze...

super pomysł, świetne wykonanie

maxcom pisze...

super pomysł, świetne wykonanie

Bartek Budek pisze...

zawsze podobały mi się ręcznie wykonywane przedmioty, te łódeczki dają radę! :)