czwartek, 19 marca 2009

GĄSKI


Bardzo podoba mi się ten motyw kuchenny. Problem polega na tym, iż motyw ten przypodobał sobie niestety kolor niebieski który to zupełnie ale to zupełnie nie pasuje do mojej kuchni.
Gdyby kolorem przewodnim była zieleń, która ostatnio opanowała moją kuchnię, to nic do szczęścia nie byłoby mi potrzebne. No ale nie można mieć wszystkiego.
W każdym bądź razie tym pojemnikom nie mogłam się po prostu oprzeć - urzekły mnie.

Jest jeszcze jeden ten trzeci i największy ...


Niestety trafił do mnie w rozsypce. Przeżyłam chwilę grozy kiedy odpakowywałam przesyłkę i oczom moim ukazał się on całkowicie rozbity. Pierwsza myśl - do wyrzucenia.
Niezawodny okazał się jak zwykle mój mąż. Wziął sprawę w swoje ręce i pojemnik jest.
Stłuczenia były tak rozległe, że nadaje się wyłącznie do stania bo zgrozą wieje w momencie ruszania go co by się nie rozpadł.
Przód jest jeszcze ok choć widać pęknięcie, najgorszy jest bok i tył.
Stoją sobie więc na szafkach kuchennych na samej górze - z dołu nie widać więc jest ok.



To jeszcze jeden pojemniczek z gąską.
Neutralny - brak w nim koloru niebieskiego, niestety zieleni też nie ma.

Jedyna rzecz jaką udało mi się znaleźć z tym motywem w kolorze zielonym to fartuszek kuchenny.


Nie zastanawiałam się nad nim ani minuty tym bardziej, że idealnie pasuje do moich zasłon kuchennych.

11 komentarzy:

Elisse pisze...

Gęsie pojemniki prześliczne, szkoda że się poturbowały w transporcie:(Ale najważniejsze,że mąż posklejał i tak pewnie pełniłyby funkcję ozdobną.Kasandro w sprawie wianków wyslę Ci dzisiaj maila:)
pozdrawiam serdecznie

KASANDRA pisze...

Czekam z niecierpliwością ...

Pozdrawiam cieplutko

aagaa pisze...

Ale fajne te gąskowe pojemniki.Dobrze,że udało uratowac sie ten najwiekszy.Na zdjeciu nie widac pęknięć...Mąż-złota rączka...Pozdrawiam

Ita pisze...

Pojemniczki urocze ,motyw gąski ,w sam raz na Wielkanocny czas. Rzeczywiście ,szkoda wielka ,że się potłukł,na zdjęciach jednak nie widać miejsc klejenia.Mąż dobrze wywiązał się z zadania.

KASANDRA pisze...

Muszę pokazać mojemu mężowi te komentarze koniecznie - będzie bardzo zadowolony, wiecie mężów trzeba chwalić. Wiem, wiem oni niby tego nie potrzebują ale potrzebują, potrzebują tylko nie dają tego po sobie znać.

iwjardim pisze...

nO super że udało się skleić , bo szkoda by było , takiego fajnego pojemniczka

llooka - K a r o l i n a pisze...

Motyw gąski przedni. Bardzo na czasie! Cudownie, że to nie Ty musiałaś zlepiać palców "kropelką";) Pozdrawiam Ciebie i Twojego Małżonka!

KASANDRA pisze...

Dziękuję serdecznie za pozdrowienia
Ilooka miałam już do czynienia z kropelką hihi paluszki prawie były już sklejone dlatego zostawiłam to mężowi - wolałam nie ryzykwać

joanna pisze...

Uroczy motyw i mimo wszystko - rzadko spotykany :))
I śliczne koronkowe tło na zdjęciach :)
Gratulacje, że masz zdolnego męża

alewe pisze...

Przecudne pojemniczki,takie słodkie...ale ja uwielbiam błekit,wiec jestem stronnicza;))Nie wiem czy to kwestia tego,ze zrobiłas swietne zdjecia,czy męzowskich umiejetnosci klejarskich ;) ale w zyciu nie powiedziałabym,ze tym pojemnikom kiedykolwiek cokolwiek dolegało :D
pozdrawiam

KASANDRA pisze...

Bardzo dziękuję alewe za pochwałę ale jak powiększysz drugie zdjęcie to troszkę widać - sprawdzałam ale nie ważne. Ważne, że stoi hihi